Za widok z okna też się płaci. Do takich prostych wniosków dochodzę po kolejnych negocjacjach z deweloperami mieszkaniowymi. Pozytywny fakt jest jednak taki, że można i warto o ten widok zawalczyć.
Większość deweloperów nie posiada gotowych ustalonych na ,,mur beton” projektów otoczenia budynku, o projektach zieleni nie wspominając. Negocjując kupno mieszkania z rynku pierwotnego, warto pamiętać więc by dopytać o choćby orientacyjny projekt otoczenia budynku – może się niespodziewanie okazać, że przed oknami będziemy mieć zamiast widoku na pobliski zagajnik – parking na kilkadziesiąt miejsc postojowych. Co wtedy? Albo negocjujemy cenę, albo ustawienie parkingów, ich obsadzenie itp. (oczywiście wszystko co wynegocjujemy, trzeba będzie mieć na piśmie przed podpisaniem umowy ) albo jedno i drugie 🙂 Nie bójmy się drukować planu terenu i nanosić na nim własne poprawki do akceptacji.
Dobra wiadomość również dla tych, którzy poszukują mieszkań/domów z ogródkami. Dodam – z jak największymi ogródkami, patrząc na swój przykład 🙂 – w trzech na trzy przypadki, powiększenie ogrodu, poparte kilkoma propozycjami, spotkało się z przychylną decyzją. Co więcej, powiększenie od kilku metrów do nawet dwóch dotychczasowych wielkości – w cenie! I dużo łatwiej się to negocjuje aniżeli cenę lub wliczenie w koszt przeróbek w mieszkaniu. Jednym słowem – warto! Jeśli macie jakieś pytania na ten temat – zachęcam do dzielenia się w komentarzach.
Niech zieleń będzie z Wami!
Z2